Teraźniejsza Prawda nr 231-232 – 1967 – str. 25
używanych, jak np.: bydło, skorupki, paciorki, sól, półdrogie i drogie kamienie, jak również różne metale włączając srebro i złoto.
Nasz obecny system monetarny rozwinął się stopniowo. W Anglii w roku 1694, gdy Wilhelm III potrzebował pieniędzy do zapłacenia za swoje wojny, to jego minister skarbu wraz z dyrektorem Banku Angielskiego wymyślili plan (wapno nieczynione) celem znalezienia potrzebnych pieniędzy, które parlament nie dostarczyłby w złocie lub srebrze podatków. Ten świetny (?) pomysł polegał na tym, że Bank Angielski pożyczy królowi 1 200 000 funtów szterlingów po 8%, a parlament podejmie uchwałę dającą bankowi władzę wydania banknotów równających się wartości złota przechowywanego w piwnicach banku. W ten sposób zapoczątkowano narodowy dług, a z nim monopol bankowy do stworzenia i zniszczenia pieniędzy, ponieważ każda pożyczka wydana przez bank jest stworzeniem pieniędzy, podczas gdy każda pożyczka spłacona wykreślając się z księgi głównej banku niszczy się.
System ten beztrosko utrzymał się aż do roku 1914, Każdy mógł pójść do banku i wyciągnąć tyle złotych monet ile miał zapisanych w swojej kwocie. Lecz gdy wybuchła Wojna Światowa, to ogłoszono moratorium i banki zostały tymczasowo zamknięte. Kiedy je ponownie otwarto, zapanował w nich oczywiście tłok. Jednak ku zdziwieniu szarego człowieka, wyciągającemu fundusz nie dano żadnej złotej monety, ale tylko papierki, banknoty mające podpis Jana Bradbury jako sekretarza Skarbu. To jednak zadowoliło ludzi, ponieważ banknoty „Bradbury’ego” jako prawny środek płatniczy były tyle warte co złote monety.
W roku 1914 wierzono, że Wojna Światowa nie może trwać dłużej niż kilka miesięcy, ponieważ w Europie nie było dosyć pieniędzy na sfinansowanie jej dłuższego trwania. Jednak pierwsza faza Wojny Światowej ciągnęła się przez cztery tragiczne lata. Skąd się więc wzięły pieniądze? W Anglii narodowy dług w sierpniu 1914 r. wynosił 770 milionów funtów, a do roku 1918 powiększył się dziesięciokrotnie osiągając sumę, 7700 milionów. Pieniądze, których Anglia potrzebowała były dostarczone przez zwykłe wydrukowanie ich i wpisanie cyfr do głównej księgi banku bez żadnego pokrycia złotem znajdującym się w piwnicach banku, tak jak tego wymagano w roku 1694. Działalność banku w stwarzaniu i wypożyczaniu pieniędzy rządowi od roku 1918 postępowała szybkimi krokami tak, iż dzisiaj Anglia jest beznadziejnie zadłużona i praktycznie zbankrutowana. Przedsiębiorstwa pieniężne kontrolują obecnie gospodarkę Anglii i reszty świata. W ich szponach rządy są bezsilne. Następujące oświadczenie jest przypisywane Międzynarodowemu Domowi Bankowemu Rotschilda: Pozwólcie mi wydawać i kontrolować pieniądze narodu, a wszystko mi jedno kto wydaje jego prawa”.
Obecnie cała sytuacja finansowa staje się zbyt zawiła dla zwykłego człowieka,
kol. 2
aby ją zrozumiał lub rozwiązał. Jedynie nasz Pan i Jego Królestwo z zasadami Prawdy i sprawiedliwości będzie w stanie wprowadzić porządek w miejsce obecnego chaosu panującego w krajach świata i rozwiązać ich problemy finansowe, jak również fizyczne, umysłowe, moralne, społeczne i religijne.
W światowym stanie chaosu, lud Pański ma wielką przewagę nad wielu innymi ludźmi naszych czasów. W przeciwieństwie do tych, którzy w sposób samolubny usiłują zdobyć bogactwo, wierny lud Pański stara się tylko zdobyć niezbędne środki do życia, które mu pozwolą skutecznie służyć Panu, popierać finansowo i w inny sposób Jego pracę oraz właściwie dbać o siebie i tych, którzy są zależni od niego (1Tym. 6:6-12; 5:8). W przeciwieństwie więc do tych, którzy są obarczeni w dobra tego świata i liczne wynikające stąd troski, lud Pański jest stosunkowo wolny od trosk w swoim szafarstwie dla Pana.
Najtrwalszym zapasem, jaki my, jako lud Pański, możemy zrobić na przyszłość jest to, aby składać skarby w niebie, a przez to stać się „bogatymi w Bogu” (Mat. 6:19, 21; Łuk. 12:15-21; 1Tym. 6:18, 19; Jak. 2:5). Gdy widzimy załatany dział finansowy, jak również inne działy strasznie zarysowanej i szybko rozpadającej się ściany królestwa Szatana, to znajdujemy pociechę i nadzieję w myśli, że „nie mamy tu miasta trwałego, ale onego przyszłego szukamy”. A gdy widzimy proroctwa wypełniające się w obalaniu królestwa Szatana, to podnosimy nasze głowy, składamy dzięki i radujemy się wiedząc, że nasze odkupienie (wyzwolenie) się przybliża (Żyd. 13:14; Łuk. 21:28).
NASZA STATYSTYKA
Pan wielce błogosławił Swoją pracę wykonywaną za pośrednictwem braci oświeconych Epifanią w ciągu minionego roku. Począwszy od zakończenia się powołania do klasy Młodocianych Godnych w roku 1954 (T.P. ’49, 42, szp. 2 u dołu i str. 43), praca względem tych, którzy znajdują się na Dziedzińcu Epifanicznym oraz praca budowania Obozu Epifanii postępuje wspaniale naprzód. Powinniśmy jednak pamiętać, że tylko mała część tej pracy jest wykonywana przez nas. Wielu członków Wielkiego Grona i klasy Młodocianych Godnych w małym i wielkim Babilonie (w kółkach Prawdy i poza Prawdą) podtrzymuje (stosownie do stopnia swego oświecenia i zdolności) pozafiguralną Zasłonę Dziedzińca – „Chrystusa jako Zbawiciela i Króla” dla tych, którzy znajdują się w Obozie Epifanii, przy czym wielu z nich przyjmuje Jezusa jako swego Zbawiciela i poświęca swoje życie dla Niego. Ma się rozumieć, że poświęceni członkowie Obozu Epifanii również przyłączają się do zwracania uwagi innym ludziom na pozafiguralną Zasłonę Dziedzińca, zachęcając ich do przyjęcia Chrystusa, jako ich Zbawcę i Króla.
Obóz więc Epifanii – który, jak to wykazał br. Johnson (T.P. ’31, 9, par. 25; E. tom 10,